Mój bieszczadzki dom (Gwiezdne Dolistowie) z perspektywy kwiatów wygląda nieco inaczej, niż z gwiazd. Zadzierając głowę do góry widzimy nieboskłon, Mleczną Drogę, gdzie mieszka nasza Ziemia i my, mgławice, galaktyki , planety, Księżyc i nasze Słońce. Gdy jednak położę się na wiosennej, majowej ziemi mogę spoglądać na świat oczami kwiatów, mrówek i chrabąszczy. Ta perspektywa jest nieco inna. To równie szeroki kadr ale mówiąc językiem architektonicznym to rzut z dołu. Gwiezdne postrzeganie rzeczywistości to rzut z góry a czasem spoglądnie przez mikroskop czyli teleskop i zaglądanie mgławicom i rodzinom gwiazd wprost do środka ich życia. Powiększenia i pomniejszenia, bliskość i oddalenie, szeroki i wąski kąt. Lubię patrzeć na życie w różny sposób. Widzenie świata oczami maleńkich, pełzających istot sprowadza mnie do świata Alicji z krainy czarów. Staję się maleńka, tonę w wysokich trawach i kwiatach, które wydają się być wielkie jak drzewa baobabu. Świat dookoła staje się ogromny. Co zyskuję tą zabawą w nowe postrzeganie? Przestrzeń. Ta się powiększa i poszerza zabierając mnie do siebie.
Po takim pełzaniu po ziemi, nagle niespełna 1 ha Dolistowie wydaje się być całym światem, ogromnym, bardzo bogatym, w którym tak wiele się dzieje. Choć posadziłam tutaj tysiące roślin, dziesiątki drzew i wysiałam setki nasion, to i tak nie jestem w stanie w ciągu swojego życia każdego dnia odwiedzić wszystkich istot tu żyjących. Nie zdążę pozdrowić i pochylić się nad każdym kwiatem, rośliną i drzewem. Tak naprawdę więc zostając teraz sama na kilka dni bez samochodu, tradycyjnie nie czuję się ograniczona, ale wolna …..A moja przestrzeń puchnie, rośnie i zaprasza mnie do siebie. Przyroda zaskakuje nieustannie….Dlatego niczym Alicja w krainie czarów idę zwiedzać swoją krainę, która czaruje dla mnie nowe cuda i zaskoczenia…Pięknego dnia…
BOSONOGA Dwernik 7 maja 2023