Bogactwo witariańskie. Feria barw i zapachów

Blog|Eko zycie|Filozfia wiejskiej gospodyni domowej|Holistyczne uzdrawianie|Witarianizm

Uwielbiam moment powrotu…gdy po oczyście…piciu wody rozmyślam o swoim pierwszym posiłku. Kocham wówczas buszować w koszach i skrzynkach z warzywami i owocami na targowisku….obcować z zapachem owoców, dotykać warzyw, nasion i wąchać. Już po kilku dniach oczysty, wszystkie zmysły się wyostrzają. Dlatego smak i zapach jest intensywniejszy. Wówczas smak listka świeżej pietruszki potrafi mnie oszołomić. Aromat świeżego, młodego groszku jest zniewalający. Nawet nasze psy reagują na cudny zapach truskawek, które czuć w całej kuchni. A do tego ta feria barw…..cudo…. wącham, raduję się samym patrzeniem na te cuda natury…..dobrej nocy pełnej kolorowych snów….

 

 

Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
wiedźmy bieszczadzkie robią dym
Następny wpis