Jedząc surowe warzywa i owoce, ma się niekiedy ochotę na starą, poczciwą celebrację dań, które z pozoru są złożone i przypominają o starych przyzwyczajeniach. Umysł jest spokojniejszy gdy dostanie coś co nazywa się roślinnym jogurtem lub mlekiem albo zje ser. Nie ma to oczywiście nic wspólnego z tradycyjnym jedzeniem czy nabiałem ale stare nawyki i programy zostają zaspokojone a ja nadal pozostawiam swoje ciało w czystości surowego, energetycznego jedzenia. Zatem dzisiaj camembert z orzechów nerkowca posypany płatkami chabrowymi i posolony świeżo zmieloną solą kłodawską. Można dodać też całe ziarna czerwonego pieprzu. Pycha. Oczywiście wykonanie proste i ekspresowe. Miksujemy wcześniej namoczone orzechy z ulubionymi przyprawami, dodajemy trochę oleju kokosowego. Wkładamy do foremki i do lodówki na godzinę. Jako serek topiony jest idealny do spożycia od razu.