Słowiańskie Boginie u Bosonogiej. Moje przyjaciółki.

Obiecałam przedstawić kolejną niezwykłą artystkę. Jest nią utalentowana i wrażliwa Martyna Kowalska https://mkowalska.art/pl/c/Obrazy-oryginaly/18 https://www.facebook.com/MKowalska.Artystycznie To między innymi jej prace zdobią mą Stodółkę Spełnionych Marzeń.…

Słowiańskie Boginie u Bosonogiej. Moje przyjaciółki.

Brak komentarzy
Obiecałam przedstawić kolejną niezwykłą artystkę. Jest nią utalentowana i wrażliwa Martyna Kowalska https://mkowalska.art/pl/c/Obrazy-oryginaly/18 https://www.facebook.com/MKowalska.Artystycznie To między innymi jej prace zdobią mą Stodółkę Spełnionych Marzeń.       Mieszkają ze mną…

Herbaciarka pomocnik. Stolarka BosoNogiej

Brak komentarzy
W jedno listopadowe popołudnie, pod wpływem dużej ilości energii i wielu pomysłów zrobiłam regał hybrydowy (na drewno i na książki). Jednak nie poprzestałam na tym i postanowiłam dokończyć herbaciarkę, która…

Słowiańskie Boginie u Bosonogiej. Moje przyjaciółki.

Obiecałam przedstawić kolejną niezwykłą artystkę. Jest nią utalentowana i wrażliwa Martyna Kowalska https://mkowalska.art/pl/c/Obrazy-oryginaly/18 https://www.facebook.com/MKowalska.Artystycznie To między innymi jej prace zdobią mą Stodółkę Spełnionych Marzeń.       Mieszkają ze mną…

Herbaciarka pomocnik. Stolarka BosoNogiej

W jedno listopadowe popołudnie, pod wpływem dużej ilości energii i wielu pomysłów zrobiłam regał hybrydowy (na drewno i na książki). Jednak nie poprzestałam na tym i postanowiłam dokończyć herbaciarkę, która…

Słowiańskie Boginie u Bosonogiej. Moje przyjaciółki.

Obiecałam przedstawić kolejną niezwykłą artystkę. Jest nią utalentowana i wrażliwa Martyna Kowalska https://mkowalska.art/pl/c/Obrazy-oryginaly/18 https://www.facebook.com/MKowalska.Artystycznie To między innymi jej prace zdobią mą Stodółkę Spełnionych Marzeń.       Mieszkają ze mną…

Herbaciarka pomocnik. Stolarka BosoNogiej

W jedno listopadowe popołudnie, pod wpływem dużej ilości energii i wielu pomysłów zrobiłam regał hybrydowy (na drewno i na książki). Jednak nie poprzestałam na tym i postanowiłam dokończyć herbaciarkę, która…
AjurwedaBlogDemoEko zycieFilozfia wiejskiej gospodyni domowejGimnastyka słowiańskaHarmonizujęHolistyczne uzdrawianieMedytacjeMedytacje, wizualizacje, afirmacjeMuzykaNowy BlogPortfoliostolarkaTerapeutka GajaWizualizacjeWnętrzaYoga kundalini

Słowiańskie Boginie u Bosonogiej. Moje przyjaciółki.

Obiecałam przedstawić kolejną niezwykłą artystkę. Jest nią utalentowana i wrażliwa Martyna Kowalska https://mkowalska.art/pl/c/Obrazy-oryginaly/18 https://www.facebook.com/MKowalska.Artystycznie To między innymi jej prace zdobią…

Słowiańskie Boginie u Bosonogiej. Moje przyjaciółki.

Obiecałam przedstawić kolejną niezwykłą artystkę. Jest nią utalentowana i wrażliwa Martyna Kowalska https://mkowalska.art/pl/c/Obrazy-oryginaly/18 https://www.facebook.com/MKowalska.Artystycznie To między innymi jej prace zdobią mą Stodółkę Spełnionych Marzeń.       Mieszkają ze mną…

Słowiańskie Boginie u Bosonogiej. Moje przyjaciółki.

Obiecałam przedstawić kolejną niezwykłą artystkę. Jest nią utalentowana i wrażliwa Martyna Kowalska https://mkowalska.art/pl/c/Obrazy-oryginaly/18 https://www.facebook.com/MKowalska.Artystycznie To między innymi jej prace zdobią mą Stodółkę Spełnionych Marzeń.       Mieszkają ze mną między innymi: Dziewanna Gromnicza – bogini lasów, łowów oraz zwierząt żyjących w lasach. Dziewanna to nie tylko bogini ale roślina…

Herbaciarka pomocnik. Stolarka BosoNogiej

W jedno listopadowe popołudnie, pod wpływem dużej ilości energii i wielu pomysłów zrobiłam regał hybrydowy (na drewno i na książki). Jednak nie poprzestałam na tym i postanowiłam dokończyć herbaciarkę, która przez rok wyglądała niczym niezbyt zgrana para kochanków. Blat siermiężny, stabilny, mocny a pod nim wsunięta delikatna komódka przemalowana przeze…

Słowiańskie Boginie u Bosonogiej. Moje przyjaciółki.

Obiecałam przedstawić kolejną niezwykłą artystkę. Jest nią utalentowana i wrażliwa Martyna Kowalska https://mkowalska.art/pl/c/Obrazy-oryginaly/18 https://www.facebook.com/MKowalska.Artystycznie To między innymi jej prace zdobią mą Stodółkę Spełnionych Marzeń.       Mieszkają ze mną…

Słowiańskie Boginie u Bosonogiej. Moje przyjaciółki.

Obiecałam przedstawić kolejną niezwykłą artystkę. Jest nią utalentowana i wrażliwa Martyna Kowalska https://mkowalska.art/pl/c/Obrazy-oryginaly/18 https://www.facebook.com/MKowalska.Artystycznie To między innymi jej prace zdobią…

Larimar – niebiańska miłość.

Kocham kamienie zarówno te znalezione w naszej rzece San, nad którą mieszkam,  w lesie czy na wulkanicznych wyspach. Czuję się…

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP

Medycyna wibracyjna NOWA

Medycyna wibracyjna NOWA BACKUP
Medycyna wibracyjna NOWA
Zdjęcia makro
Przyroda dzienna
Ajurweda
Medycyna wibracyjna
Zakochana w Polsce
Taniec spontaniczny
Europa
Sesje anielskie

Najbardziej podobały mi się dzwonki Koshi i Zaphir. Bardzo chcę takie mieć u siebie i już poprosiłam mamę aby mi je kupiła. Czułam się przy nich taka spokojna zrelaksowana i po prostu szczęśliwa. Chcę się tak częściej czuć.

Kasia, 9 lat

Na zajęciach gdzie prezentowane były przez Ciebie instrumenty, zastosowałam gong fen, który mąż umieścił mi nad głową. Nagle poczułam jak ropa z nosa i zatok spływa mi w dół a kanaliki oczyszczają się. Było to zaskakujące a jednocześnie bardzo przyjemne doświadczenie móc przekonać się na własnej skórze, że ta wibracja przepchnęła dosłownie zalegająca od wielu tygodni ropę w nozdrzach.

Iwona, 40 lat

„To było dla mnie bardzo niesamowite przeżycie. Jest mi trudno ubrać to w słowa, ponieważ tam nie było
słów, ale była tam mądrość dźwięków. Słyszałem i wiedziałem, że każdy dźwięk jest mądrzejszy od tego co
sam jestem w stanie wymyślić. Przeżyłem głębokie rozluźnienie psychiczne i fizyczne. W pewnym
momencie poczułem ból w brzuchu i moje ciało dziwnie się spięło. Po chwili wszystko się wyluzowało.
Dźwięki uspokoiły moje myśli i pojawiły się obrazy z mojego dzieciństwa. I nie wiem czy spałem, czy na
wpół śniłem. Gdzieś głęboko w sobie poczułem radość dziecka. Jeśli miałbym znaleźć jedno słowo żeby
określić to przeżycie, to powiedziałbym po prostu: harmonia. Było to dla mnie głębokie,duchowe przeżycie.
Kiedy się dowiedziałem o istnieniu takich masaży, podchodziłem do tego bardzo sceptycznie, nie dziwię się
ludziom że mają takie podejście, ponieważ tego nigdy nie doświadczyli. Ja na pewno wrócę na te sesję,
żeby usłyszeć co mi w duszy gra. Pozdrawiam Cię Edzia. Mam nadzieję że coraz więcej ludzi odkryje to co
odkryłaś Ty, i co dzięki tobie odkryłem ja. Dzięki za zaproszenie na sesję. Ja teraz przeżywam jakieś
huśtawki nastrojów i bardzo chętnie poddałbym się sesji dźwiękowej. I jeszcze chcę dodać, że te dźwięki
może nie że przekazują mi mądrość, ale pomagają mi ją w sobie odnaleźć. Może wynika to z tego że
dźwięki uspokajają umysł, i wtedy umysł staje się jakby jaśniejszy? Nie ma tej gonitwy myśli.

Błażej, 50 lat

Najbardziej podobały mi się dzwonki Koshi i Zaphir. Bardzo chcę takie mieć u siebie i już poprosiłam mamę aby mi je kupiła. Czułam się przy nich taka spokojna zrelaksowana i po prostu szczęśliwa. Chcę się tak częściej czuć.

Kasia, 9 lat

Na zajęciach gdzie prezentowane były przez Ciebie instrumenty, zastosowałam gong fen, który mąż umieścił mi nad głową. Nagle poczułam jak ropa z nosa i zatok spływa mi w dół a kanaliki oczyszczają się. Było to zaskakujące a jednocześnie bardzo przyjemne doświadczenie móc przekonać się na własnej skórze, że ta wibracja przepchnęła dosłownie zalegająca od wielu tygodni ropę w nozdrzach.

Iwona, 40 lat

„To było dla mnie bardzo niesamowite przeżycie. Jest mi trudno ubrać to w słowa, ponieważ tam nie było
słów, ale była tam mądrość dźwięków. Słyszałem i wiedziałem, że każdy dźwięk jest mądrzejszy od tego co
sam jestem w stanie wymyślić. Przeżyłem głębokie rozluźnienie psychiczne i fizyczne. W pewnym
momencie poczułem ból w brzuchu i moje ciało dziwnie się spięło. Po chwili wszystko się wyluzowało.
Dźwięki uspokoiły moje myśli i pojawiły się obrazy z mojego dzieciństwa. I nie wiem czy spałem, czy na
wpół śniłem. Gdzieś głęboko w sobie poczułem radość dziecka. Jeśli miałbym znaleźć jedno słowo żeby
określić to przeżycie, to powiedziałbym po prostu: harmonia. Było to dla mnie głębokie,duchowe przeżycie.
Kiedy się dowiedziałem o istnieniu takich masaży, podchodziłem do tego bardzo sceptycznie, nie dziwię się
ludziom że mają takie podejście, ponieważ tego nigdy nie doświadczyli. Ja na pewno wrócę na te sesję,
żeby usłyszeć co mi w duszy gra. Pozdrawiam Cię Edzia. Mam nadzieję że coraz więcej ludzi odkryje to co
odkryłaś Ty, i co dzięki tobie odkryłem ja. Dzięki za zaproszenie na sesję. Ja teraz przeżywam jakieś
huśtawki nastrojów i bardzo chętnie poddałbym się sesji dźwiękowej. I jeszcze chcę dodać, że te dźwięki
może nie że przekazują mi mądrość, ale pomagają mi ją w sobie odnaleźć. Może wynika to z tego że
dźwięki uspokajają umysł, i wtedy umysł staje się jakby jaśniejszy? Nie ma tej gonitwy myśli.

Błażej, 50 lat

Najbardziej podobały mi się dzwonki Koshi i Zaphir. Bardzo chcę takie mieć u siebie i już poprosiłam mamę aby mi je kupiła. Czułam się przy nich taka spokojna zrelaksowana i po prostu szczęśliwa. Chcę się tak częściej czuć.

Kasia, 9 lat

Na zajęciach gdzie prezentowane były przez Ciebie instrumenty, zastosowałam gong fen, który mąż umieścił mi nad głową. Nagle poczułam jak ropa z nosa i zatok spływa mi w dół a kanaliki oczyszczają się. Było to zaskakujące a jednocześnie bardzo przyjemne doświadczenie móc przekonać się na własnej skórze, że ta wibracja przepchnęła dosłownie zalegająca od wielu tygodni ropę w nozdrzach.

Iwona, 40 lat

„To było dla mnie bardzo niesamowite przeżycie. Jest mi trudno ubrać to w słowa, ponieważ tam nie było
słów, ale była tam mądrość dźwięków. Słyszałem i wiedziałem, że każdy dźwięk jest mądrzejszy od tego co
sam jestem w stanie wymyślić. Przeżyłem głębokie rozluźnienie psychiczne i fizyczne. W pewnym
momencie poczułem ból w brzuchu i moje ciało dziwnie się spięło. Po chwili wszystko się wyluzowało.
Dźwięki uspokoiły moje myśli i pojawiły się obrazy z mojego dzieciństwa. I nie wiem czy spałem, czy na
wpół śniłem. Gdzieś głęboko w sobie poczułem radość dziecka. Jeśli miałbym znaleźć jedno słowo żeby
określić to przeżycie, to powiedziałbym po prostu: harmonia. Było to dla mnie głębokie,duchowe przeżycie.
Kiedy się dowiedziałem o istnieniu takich masaży, podchodziłem do tego bardzo sceptycznie, nie dziwię się
ludziom że mają takie podejście, ponieważ tego nigdy nie doświadczyli. Ja na pewno wrócę na te sesję,
żeby usłyszeć co mi w duszy gra. Pozdrawiam Cię Edzia. Mam nadzieję że coraz więcej ludzi odkryje to co
odkryłaś Ty, i co dzięki tobie odkryłem ja. Dzięki za zaproszenie na sesję. Ja teraz przeżywam jakieś
huśtawki nastrojów i bardzo chętnie poddałbym się sesji dźwiękowej. I jeszcze chcę dodać, że te dźwięki
może nie że przekazują mi mądrość, ale pomagają mi ją w sobie odnaleźć. Może wynika to z tego że
dźwięki uspokajają umysł, i wtedy umysł staje się jakby jaśniejszy? Nie ma tej gonitwy myśli.

Błażej, 50 lat

Najbardziej podobały mi się dzwonki Koshi i Zaphir. Bardzo chcę takie mieć u siebie i już poprosiłam mamę aby mi je kupiła. Czułam się przy nich taka spokojna zrelaksowana i po prostu szczęśliwa. Chcę się tak częściej czuć.

Kasia, 9 lat

Na zajęciach gdzie prezentowane były przez Ciebie instrumenty, zastosowałam gong fen, który mąż umieścił mi nad głową. Nagle poczułam jak ropa z nosa i zatok spływa mi w dół a kanaliki oczyszczają się. Było to zaskakujące a jednocześnie bardzo przyjemne doświadczenie móc przekonać się na własnej skórze, że ta wibracja przepchnęła dosłownie zalegająca od wielu tygodni ropę w nozdrzach.

Iwona, 40 lat

„To było dla mnie bardzo niesamowite przeżycie. Jest mi trudno ubrać to w słowa, ponieważ tam nie było
słów, ale była tam mądrość dźwięków. Słyszałem i wiedziałem, że każdy dźwięk jest mądrzejszy od tego co
sam jestem w stanie wymyślić. Przeżyłem głębokie rozluźnienie psychiczne i fizyczne. W pewnym
momencie poczułem ból w brzuchu i moje ciało dziwnie się spięło. Po chwili wszystko się wyluzowało.
Dźwięki uspokoiły moje myśli i pojawiły się obrazy z mojego dzieciństwa. I nie wiem czy spałem, czy na
wpół śniłem. Gdzieś głęboko w sobie poczułem radość dziecka. Jeśli miałbym znaleźć jedno słowo żeby
określić to przeżycie, to powiedziałbym po prostu: harmonia. Było to dla mnie głębokie,duchowe przeżycie.
Kiedy się dowiedziałem o istnieniu takich masaży, podchodziłem do tego bardzo sceptycznie, nie dziwię się
ludziom że mają takie podejście, ponieważ tego nigdy nie doświadczyli. Ja na pewno wrócę na te sesję,
żeby usłyszeć co mi w duszy gra. Pozdrawiam Cię Edzia. Mam nadzieję że coraz więcej ludzi odkryje to co
odkryłaś Ty, i co dzięki tobie odkryłem ja. Dzięki za zaproszenie na sesję. Ja teraz przeżywam jakieś
huśtawki nastrojów i bardzo chętnie poddałbym się sesji dźwiękowej. I jeszcze chcę dodać, że te dźwięki
może nie że przekazują mi mądrość, ale pomagają mi ją w sobie odnaleźć. Może wynika to z tego że
dźwięki uspokajają umysł, i wtedy umysł staje się jakby jaśniejszy? Nie ma tej gonitwy myśli.

Błażej, 50 lat

Najbardziej podobały mi się dzwonki Koshi i Zaphir. Bardzo chcę takie mieć u siebie i już poprosiłam mamę aby mi je kupiła. Czułam się przy nich taka spokojna zrelaksowana i po prostu szczęśliwa. Chcę się tak częściej czuć.

Kasia, 9 lat

Na zajęciach gdzie prezentowane były przez Ciebie instrumenty, zastosowałam gong fen, który mąż umieścił mi nad głową. Nagle poczułam jak ropa z nosa i zatok spływa mi w dół a kanaliki oczyszczają się. Było to zaskakujące a jednocześnie bardzo przyjemne doświadczenie móc przekonać się na własnej skórze, że ta wibracja przepchnęła dosłownie zalegająca od wielu tygodni ropę w nozdrzach.

Iwona, 40 lat

„To było dla mnie bardzo niesamowite przeżycie. Jest mi trudno ubrać to w słowa, ponieważ tam nie było
słów, ale była tam mądrość dźwięków. Słyszałem i wiedziałem, że każdy dźwięk jest mądrzejszy od tego co
sam jestem w stanie wymyślić. Przeżyłem głębokie rozluźnienie psychiczne i fizyczne. W pewnym
momencie poczułem ból w brzuchu i moje ciało dziwnie się spięło. Po chwili wszystko się wyluzowało.
Dźwięki uspokoiły moje myśli i pojawiły się obrazy z mojego dzieciństwa. I nie wiem czy spałem, czy na
wpół śniłem. Gdzieś głęboko w sobie poczułem radość dziecka. Jeśli miałbym znaleźć jedno słowo żeby
określić to przeżycie, to powiedziałbym po prostu: harmonia. Było to dla mnie głębokie,duchowe przeżycie.
Kiedy się dowiedziałem o istnieniu takich masaży, podchodziłem do tego bardzo sceptycznie, nie dziwię się
ludziom że mają takie podejście, ponieważ tego nigdy nie doświadczyli. Ja na pewno wrócę na te sesję,
żeby usłyszeć co mi w duszy gra. Pozdrawiam Cię Edzia. Mam nadzieję że coraz więcej ludzi odkryje to co
odkryłaś Ty, i co dzięki tobie odkryłem ja. Dzięki za zaproszenie na sesję. Ja teraz przeżywam jakieś
huśtawki nastrojów i bardzo chętnie poddałbym się sesji dźwiękowej. I jeszcze chcę dodać, że te dźwięki
może nie że przekazują mi mądrość, ale pomagają mi ją w sobie odnaleźć. Może wynika to z tego że
dźwięki uspokajają umysł, i wtedy umysł staje się jakby jaśniejszy? Nie ma tej gonitwy myśli.

Błażej, 50 lat

Najbardziej podobały mi się dzwonki Koshi i Zaphir. Bardzo chcę takie mieć u siebie i już poprosiłam mamę aby mi je kupiła. Czułam się przy nich taka spokojna zrelaksowana i po prostu szczęśliwa. Chcę się tak częściej czuć.

Kasia, 9 lat

Na zajęciach gdzie prezentowane były przez Ciebie instrumenty, zastosowałam gong fen, który mąż umieścił mi nad głową. Nagle poczułam jak ropa z nosa i zatok spływa mi w dół a kanaliki oczyszczają się. Było to zaskakujące a jednocześnie bardzo przyjemne doświadczenie móc przekonać się na własnej skórze, że ta wibracja przepchnęła dosłownie zalegająca od wielu tygodni ropę w nozdrzach.

Iwona, 40 lat

„To było dla mnie bardzo niesamowite przeżycie. Jest mi trudno ubrać to w słowa, ponieważ tam nie było
słów, ale była tam mądrość dźwięków. Słyszałem i wiedziałem, że każdy dźwięk jest mądrzejszy od tego co
sam jestem w stanie wymyślić. Przeżyłem głębokie rozluźnienie psychiczne i fizyczne. W pewnym
momencie poczułem ból w brzuchu i moje ciało dziwnie się spięło. Po chwili wszystko się wyluzowało.
Dźwięki uspokoiły moje myśli i pojawiły się obrazy z mojego dzieciństwa. I nie wiem czy spałem, czy na
wpół śniłem. Gdzieś głęboko w sobie poczułem radość dziecka. Jeśli miałbym znaleźć jedno słowo żeby
określić to przeżycie, to powiedziałbym po prostu: harmonia. Było to dla mnie głębokie,duchowe przeżycie.
Kiedy się dowiedziałem o istnieniu takich masaży, podchodziłem do tego bardzo sceptycznie, nie dziwię się
ludziom że mają takie podejście, ponieważ tego nigdy nie doświadczyli. Ja na pewno wrócę na te sesję,
żeby usłyszeć co mi w duszy gra. Pozdrawiam Cię Edzia. Mam nadzieję że coraz więcej ludzi odkryje to co
odkryłaś Ty, i co dzięki tobie odkryłem ja. Dzięki za zaproszenie na sesję. Ja teraz przeżywam jakieś
huśtawki nastrojów i bardzo chętnie poddałbym się sesji dźwiękowej. I jeszcze chcę dodać, że te dźwięki
może nie że przekazują mi mądrość, ale pomagają mi ją w sobie odnaleźć. Może wynika to z tego że
dźwięki uspokajają umysł, i wtedy umysł staje się jakby jaśniejszy? Nie ma tej gonitwy myśli.

Błażej, 50 lat