Borówka będzie na gorąco

Blog|Eko zycie|Filozfia wiejskiej gospodyni domowej|Nowy Blog|Terapeutka Gaja|Witarianizm

Mialo już nie być przetworów ale, że nigdy nie mówię sobie nigdy, zmieniłam zdanie i gdy sąsiadka z za rzeki dała znać, że zebrała brusznice, pomyślałam, że mam ochotę znów po kilku latach założyć fartuch, rozpalić w kuchennym mym glinianym piecu i w mych miedzianych kotłach robić przetwory na zimę choćby kilkadziesiąt małych słoiczków. Będą niespodzianka dla gość. To są. Czerwona borówka idealnie rozprawia się z chorobami układu moczowego. Dla tych, którzy jedzą sery, idealnie się do nich nadaje. Gdy brusznica bulgotała na Piecu, ja bujalam się w rytmie oddechów ognia w swym domowym hamaku. Na zewnątrz jakieś 5 at. c a w środku gorąco i unoszący się zapach powideł …. dobrego dnia

Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
Zupa nie na gwoździu na surowo albo wersja klasyczna
Następny wpis
Kolejny witariański tort