Wysnilam, wymarzyłam i zbudowałam czy też rozbudowalam …z pomocą rodziny. Stodoła Spełnionych Marzeń to metafora mojego dojrzewania bieszczadzkiego i mego rozwoju …Choć nie przepadam za słowem ” rozwój” to jednak…
Stworzyłam tymczasowe miejsce ( kącik) do domowych masaży dźwiękiem i nie tylko. Jednak każdego dnia częściej, niż zwykle zmieniam prześcieradła i koce za sprawą moich klientów. Głównie bowiem masowane są…
Kwiecień ale na zewnątrz mróz nocą i śnieg za dnia. Wiosna pojawia się i znika. W ostatnich tygodniach gdy się pojawiała wyskakiwałam z domu i w szale kreatywnego tworzenia, rozbudowywałam…
Misa serca SANGITY z Nepalu. Uwielbiam jej brzmienie. Odkąd mi towarzyszy, zmienia się wraz ze mną. Sangita w kulturze hinduskiej oznacza „boska”. Tak też poczułam po raz pierwszy ten dźwięk,…
Kilka lat temu zbudowałam 2, 5 metrowy stół jadalny na taras naszego domu. Taras umarł i zniknął a stół przez ponad rok był już nieużywany plenerze. Dlatego postanowiłam postawić przed…
Dziś do plenerowych sesji misami i gongiem dodałam kolejny, piękny element – ogień. Ten żywioł idealnie koresponduje z dźwiękami mis. Źródło ciepło a jednocześnie energia kreatywna, twórcza ale również niszcząca.…
W ostatnich tygodniach różne osoby skorzystały z masażu dźwiękiem w naszych pięknych Bieszczadach. Na macie i stole leżeli kobiety i mężczyźni. Każdy odbierał indywidualnie taką sesję. Wspólne było dla wszystkich…
Moja przygoda z misami trwa. Przez masaże dźwiękiem, relaksacje do poznawania i odkrywania własnego dźwięku swego ciała, umysłu i serca. Powoli rozpoznaję swój własny, dźwiękowy podpis … Misy wibrujące na…
Prawie dwa lata temu rozpoczęła się pewna moja piękna przygoda, która dopiero teraz nabrała rumieńców. Malując spontanicznie jeden z moich obrazów podczas warsztatów Vedic Art, usłyszałam, jak obraz ten…
This website uses cookies to improve your experience. If you continue to use this site, you agree with it.