Jestem bogata

Tekst
Filozfia wiejskiej gospodyni domowej|Nowy Blog

Mam naprawdę bardzo bogatą wyobraźnię, która skłania mnie od dzieciństwa do chwytania za pióro i pisania oraz innych kreatywnych działań. Już jako małe dziecko z pasją oddawałam nie czytaniu fikcji literackiej i z takim zaangażowaniem przenosiłam się w świat bohaterów czytanych książek, że sama się nimi stawałam. Wciąż stwarzałam też własne historie. Byłam królową w Egipcie, aktywnie działającą wiedźmą, szamanką uzdrawiającą indiańskie plemiona, rycerzem w lśniącej zbroi walczącym z wielogłowymi smokami, piosenkarką rockową występującą na scenach świata a nawet gwiazdą w innej galaktyce. W kreowaniu własnej rzeczywistości, nie istniały żadne granice, bo marzenia dziecka ich nie mają.
Dorastając w realnym świecie, ten nieco ostudził mój dziecięcy, niewinny zapał do kreacji, ale nie na tyle aby nie czerpać z życia pełnymi garściami. Jednak nawet moja dziecięca wyobraźnia nie byłaby w stanie wymyślić mi samej obecnego życia, które dotąd przeżyłam i które nadal jest moim udziałem. W najśmielszych snach nie przypuszczałabym, że spotka mnie tak wiele bogactw i zaskakujących prezentów od losu. Dlatego dzisiaj za wszystkie dziękuję.
Dziękuję też Wam wszystkim za to, że jesteście w moim życiu. Dziękuję też sobie za to, że jestem…Wczoraj pisałam magiczne słowo dziękuję jakieś siedemdziesiąt razy. Każdy raz był szczery, prawdziwy i pełen pasji. Każde słowo dziękuję przepełniało mnie i nadal przepełnia wdzięcznością za to, co mam, co otrzymałam i co jeszcze dostanę. Czuję bogactwo mego życia. Wraz z każdym na nowo rozbrzmiewającym słowem „dziękuję”, czułam jak rosnę, poszerzam się i przepełnia mnie Miłość oraz Spokój. Z każdy tym słowem czułam coraz większe bogactwo i pełnię tej chwili bo byłam i jestem napełniona wszystkim co najlepsze. Szczere, z głębi serca dziękowanie jest potężnym narzędziem transformacyjnym dla człowieka i przyciąga zawsze i wszędzie obfitość.
Przychodząc na ten świat, wymyślałam sobie to życie na różne sposoby, wciąż i wciąż zmieniałam scenariusze, ale w najśmielszych snach nie przypuszczałam, że ostatecznie będzie tak wielobarwne, piękne, wspaniałe, pouczające i pełne kolorytu. Jak dotychczas było w nim miejsce na radość i na cierpienie, na naukę i odpoczynek od wszystkiego.
I wcale nie zamierzam się żegnać. O nie….! Mam tu jeszcze wiele do zrobienia. Dzisiaj narodziłam się na nowo, kolejny 47 raz w tym życiu. Bo każde moje urodziny, to nowe narodziny, ważne, odświętne i piękne. To powód do dziękowania za wszystko, czego doświadczam, co otrzymuję i co daję.
Przepełnia mnie niesłychana wdzięczność, o której staram się nie zapominać każdego dnia. Dziękuję za to, że jesteście, dziękuję Wam kochani rodzice i Wam moi bliscy, dziękuję Gai, zwierzętom, kwiatom i kamieniom.
A wraz z podziękowaniami uświadamiam sobie jak jestem niezwykle bogata. Tak. Jestem bogata w zdrowie, czas, rodzinę, przyjaciół, cudowny dom, bogata w podróże i nieskończone możliwości, które każdego dnia pojawiają się przede mną – tylko wybierać.
Dlatego jeszcze raz dziękuję.
9 września 2020





Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
Dojrzałe Boginie….
Następny wpis
Jesienne powitanie na ganku…