Kwiatowy maj

Blog|Eko zycie|Filozfia wiejskiej gospodyni domowej|Nowy Blog|Terapeutka Gaja

W tym roku później, niż zwykle, rozpoczęłam sadzenie, sianie i rozsadzanie kwiatów – to co najbardziej lubię w ogrodzie. Oprócz zbiorów mniszka i pokrzywy z moich łąk (o tym innym razem), trochę pelargonii, begonii i in. kwiatów w doniczkach zawsze cieszy moje oko. Donice są tradycyjnie recyklingowe czyli to co sobie cenię w życiu na wsi. Nic się nie zmarnuje. Wróciły stare garnki pomalowane jesienią i pojawiły się oprócz kanek na mleko pojemniki po impregnatach. To idealne, bardzo duże donice, które po pomalowaniu na mój ukochany miedziany kolor wyglądają jak stare, ludowe wiaderka. Być może naniosę na nie jeszcze jakieś kwiatowe wzory albo okleję je u góry lnianym sznurkiem. Póki co są surowe takie jakie są….Najtańsze donice świata. Wystarczyło tylko nawiercić dziurki na dnie, aby woda mogła przesiąkać przez nie na spodek.

Edyta Marja Wyban Bosooga , Dwernik 9.05.2023.

 

Udostępnij artykuł na:

Poprzedni wpis
Pełzająca perspektywa
Następny wpis
Apteka Gai, darmowa sesja u Terapeutki – pokrzywowe wzmocnienie