Proces zmian na Ziemi trwa. Świat zewnętrzny jest odbiciem wyłącznie sposobu postrzegania każdego z nas z osobna i ludzi jako całości. Nowa Ziemia nie jest fikcyjnym tworem. Ona istnieje już teraz i tutaj. „Wchodzą” do niej ludzie z własnego wyboru. Ja też już wybrałam. Wybrałam Światło/Miłość/Pranę/Boga/ w sobie. Bo drogą prowadzącą do tego miejsca jest Serce. Tutaj jest prawdziwa Moc stwarzania rzeczywistości. Gdy kieruję swoją uwagę do wewnątrz, do mego serca, napotykam tam dary, o których by mi się nie śniło. Tutaj nie ma kryzysów gospodarczych ani chorób żadnych, tutaj nie ma obostrzeń, ograniczeń ani biedy. Jest Miłość i Moc życia, piękno kreacji i niekończąca się energia, która nigdy się niewyczerpuje….Gdy swą uwagę zaczynam koncentrować na świecie zewnętrznym (tym znanym z mediów i z pola świadomości „większości”), spotykam się z kłamstwem a więc niskowibracyjną świadomością pełną pomieszania i chaosu. I Tutaj mieszkają choroby, kryzys, walka i niepokój. Z tych dwojga światów dlaczego miałabym wybrać ten drugi?Wybieram Miłość, każdego dnia mocniej i pewniej. Każdego poranka po przebudzeniu, otrzymuję kolejną porcję wiedzy Światła, które mi mówi: „Kochaj, idź dalej tą drogą, nie oglądaj się na „nieprawdziwy świat”, rób swoje”…..No to robię….i posyłam w świat NADZIEJĘ, że to co się dzieje teraz jest prawdziwym Cudem i Błogosławieństwem choć w tym pomieszaniu pojęć pewnie nie łatwo jest do dostrzec. Słuchajmy zatem głosu naszych serc. Spójrzmy na siebie, na swoje piękne wnętrze …..Tu jest wszystko czego potrzebujemy do życia na Ziemi….Kocham więc Jestem