Brzozy w Bieszczadach kipią wiosenną zielonością. Jeszcze nie wszędzie jest zielono ale to idealny czas aby pozyskiwać z naszych pięknych brzóz – pielęgniarek już nie oskołę ale świeże, delikatne, kobiece liście. Te młode wczesnowiosenne mają ogromne właściwości zdrowotne.
URODA
Poprawiają wygląd skóry, radzą sobie całkiem dobrze z trądzkiem, wypryskami, przyspieszają gojenie się ran i działają detoksyjąco na cerę. Mają działanie bakteriobójcze dlatego radzą sobie z wieloma niedoskonałościami cery. Idealne są aby zrobić z nich świeży tonik do twarzy albo hydrolat. Można wieczorny napar pozostawić na rano i myć nim twarz.
ZDROWIE
Kwietniowe czy majowe listki brzozowe działają niezwykle skutecznie na oczyszczanie krwi. Działają moczopędnie i detoksykująco oraz bakteriobójczo. Stosuje się je przy zapaleniu cewki moczowej i zapaleniu pęcherza. Podobnie można jej używać w kamicy pęcherza lub nerek, a także w leczeniu obrzęków. Poprawiają przemianę materii.
To tylko niektóre jej właściwości.
Ja zaczęłam swoją przygodę z liśćmi brzozy kilka lat temu i uwielbiam ich energię, delikatny smak zielonego naparu i jej wpływ na mój organizm. Wszystkie brzozy znane jako pielęgniarki chętnie się z nami dzielą swoimi liśćmi bo do naszego użytku nie potrzebujemy ich wiele.
Na zdrowie, na miłość i na Dobro.
Z miłością
Bosonoga , 27 kwietnia Dwernik, Bieszczady